Zimowa jazda w Maladze
No to stało się. Chwila rozkminy gdzie by tu polecieć. Początkowo miała by Teneryfa i wylot z Wro. Krótka obczajka cen biletów i opcji i pojawia się:
Tyy a Malaga …
…nooo Malaga
To lecimy. 90 pln za bilety + 570 za przewóz bajka w RyanAir.
Potem przeszukanie Stravy i TrialForks w poszukiwaniu tras. Wybór pada na Benalmadena (od Malagi oddalona o 15 min kolejka). Jest tam gdzie jeździć i jest (o dziwo) Gondola. Potem okaze sie, że gondola podlegać będzie konserwacji przez cały nasz pobyt aleco tam. Nocleg znajdujemy blisko Gondoli na AirBnb. Mega przestronne mieszkanie 60m2 z tarasem o tym samym rozmiarze za 120 pln za dobe. No śmiech.
Z lotniska kolejka jedzie wzdłuż wybrzeża. Za 2e mamy pociąg do Benalmadeny.
Nad miasteczkiem gory. Niby niewielkie – 600mnpm. No ale zjeżdża sie prawie nad morze 🙂 Łatw
o dostępne (50 min w siodle z domu do szczytu) są dwie. Ilość ścieżek wystarcza na tydzień smigania. Każdą sie robi 2-3 razy. My śmigaliśmy na około 4. Pewnie z 10 zostało na następny raz. I mówimy tu o najbliższej okolicy.
Stwierdziliśmy, że dwa pierwsze dni pośmigamy z guide. Wybór pada na http://switch-backs.com.
Pomyśleliśmy, że może powiedza nam gdzie jeszcze jeździć. Uwaga – tras z ich listy nie znajdziecie na portalach trasowych bo te opisane są tam po hiszpańsku.
Dostępne trasy po stronie Benalmadeny i zjeżdżające do morza tu:
Ta fioletowa: “Arroyo de la Miel – Lobo” to piękna asfaltowa podjazdówka. Wzdłuż do niej idzie singiel, który często się z nią przeplata. Lokalesi zadbali by dropów i podwójnych na nim nie zabrakło. Trzeba uważać by wylatując na drogę nie dupnąć się z jakimś szosowcem lub XC który pociska w dół 60kmh.
Każda z zaznaczonych tu tras jest fantastyczna zjazdowo. Jazda typowo śródziemnomorska. Stałe kamienie, skałki, single, agrafki. Więcej niż gdzie indziej piachu na agrawkach. Jest to super. Pozwala wchodzić w nie efektownymi wirażami. Mało beskidzkich stromizn.
Po drugiej stronie masywu jest analogiczna ilość tras. Każda wielce ciekawe, niektóre obfitujące w niespodzianki jak metrowe dropy i double nad strumyczkami. te ciężej znaleźć na stravie itd.
Linki do aktywnosci:
Warto skorzystać z guide. Michael – właściciel SwitchBacks jest mega mocny. Gość koło 50. Kanadyjczyk mieszkający na miejscu od 15 lat. Jeździ świetnie, kapitalnie tłumaczy. 5-6 metrowe gapy wciąga na śniadanie i świetnie potrafi pracować jako trener. Jego jeden dzień guidowania to 50 euro. Pakiet tygodniowy all-inclusive to juz 1000euro choc uważam, że byłyby to swietnie wydane pieniądze. W jego chatce akurat kiedy byliśmy mieszkało dwóch factory riderów z Ibisa
a tydzień wcześniej cały YT Mob wiec jest to gość znany w światku.
Pogoda to 20 stopni i przeważnie słońce. Zazwyczaj wieje – też na podjazdach :(. Dzięki asfaltowym podjazdom robienie dziennie 1500-2000m nie jest problemem.
Andaluzja jest hiszpańskim zagłębiem owoców morza. Nie mogliśmy sobie odmawiać gotowania ich na różne sposoby. Zawsze były świetne. W sklepach wielki wybór win z Riohy co nas cieszy bo bardzo je lubimy. Zwłaszcza Crianzę która jest w przystępnych cenach.
Myślę że miejscówka warta polecenia. Zimą na pewno. 40 stopni latem i tłumy turystów zniechęcają. A w pobliżu góry Sierra Nevada. Ale to już zupełnie inna bajka. Wysokości dochodzące do 4000m i kosmiczne zjazdy. Ponoć jest tam jeden zjazd co ma 100km. W ciągu dnia robi sie 5000m zjazdów i 2000m podjazdów. Jest szansa, że go jeszcze w te wakacje pykniemy. Nie możemy się doczekać. Warto wspomnieć że całe okolice Malagi są pagórowate. Z naszych doświadczeń wynika, że każdy turystyczny szlak jest zjeżdżalny i daje tony zabawy.